Około godziny 19-stej zjadłam sobie banana by dostarczyć trochę energii a na 20-stą zaplanowałam kolację. Szczerze, była bardzo smaczna. Pełnoziarnisty makaron w połączeniu z serem fetą a także suszonymi pomidorami i ziołami stworzył coś ciekawego.
Zależy mi głównie na spłaszczeniu swojego brzucha, najgorsze co można by zatem zrobić to nie jeść. Chcę jeść 5 posiłków dziennie, mniejszych ale zarazem lekkich i sycących. Będę dbać o to co jem :) Mam nadzieję że to da efekty.
To był bardzo smaczny wieczór, oczywiście jak w przypadku obiadu nie czuję się po jedzeniu ciężko i nie męczą mnie wzdęcia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz